sobota, 21 września 2013

Kolory.

Z cyklu dla troszkę mniejszych, czyli nasze wspomnienia :)
Na zdjęciach Szarańcz jak miał chyba 2 lata- bułka z masłem ;)
Tygrysiasty bawił się podobnie jak miał 18 miesięcy i sprawiało mu to ogromną radość.


Dopasowywanie kolorów.  Tu użyliśmy pudełek  i zbiorczego opakowania od ciastoliny . Tygrysowa wersja z przed 3 lat to był pojemnik na kostki lodu i małe klocki lego lub zgnieciona w malutkie kuleczki krepina.

Najfajniejsze w zabawce tego typu, zrobionej samodzielnie jest to, że możemy kolory w podstawie wyjąć. Pomieszać, zaminić na inne, ułożyć wzór... a na koniec wyrzucić bez żalu lub przerobić na coś innego :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz